Ewa

Na początku dobre wiadomości: jestem osobą niepalącą i jest mi z tym coraz lepiej! Czasami trucizna jeszcze łaskocze i przypomina się, ale zdarza się to już coraz rzadziej. Nie miałam prób palenia, choć papierosy męża leżą w domu. Czasami sama nie dowierzam, że potrafiłam rzucić palenie. Tak prawdę mówiąc, to miałam to zrobić kończąc 50 lat. Miałam to gdzieś w podświadomości, że chcę i muszę to zrobić, ale trwało to dwa i pół roku, nim się to urzeczywistniło. Wtedy dostałam impuls: spróbuj jeszcze hipnozy. Nie wiem, co sprawiło, że trafiłam na Pana gabinet, bo nikt mi go nie polecał, tylko sama szukałam. Zaczynam wierzyć, że nasza podświadomość dba o nas i podsyła nam dobre rozwiązania, tylko nie zawsze chcemy jej słuchać. Życzę Panu dalszych sukcesów w pracy z pacjentami i jeszcze raz dziękuję.